Belvedere Dirty Brew – kawowa wódka premium, która rozgrzeje Twój wieczór (i lód w szklance)
Kawa i wódka? Tak – ale w wersji luksusowej i z charakterem. Marka Belvedere, należąca do francuskiego giganta LVMH, wkracza w świat coffee trendów z nowym produktem: Belvedere Dirty Brew – 30% kawową wariacją na bazie żytniej wódki, która łączy w sobie głębię espresso, słodycz toffi i gorzką czekoladową elegancję.
To nie tylko nowy smak – to stylowy manifest dla tych, którzy cenią zarówno jakość, jak i odrobinę buntu.
Espresso? Tak, ale na lodzie – czyli czym jest Dirty Brew
Dirty Brew to kawowy likier na bazie wódki, stworzony z ekologicznych ziaren kawy robusta i klasycznej żytniej wódki Belvedere. W efekcie powstaje gładki, aksamitny trunek o niższej zawartości alkoholu (30% ABV) – idealny do picia solo, na lodzie, a nawet jako deserowy affogato.
W profilu smakowym znajdziesz:
-
palone ziarna kawy,
-
nuty toffi i ciemnej czekolady,
-
miękkie, satynowe wykończenie.
Subtelna rebelia – estetyka Dirty Brew
Nowość od Belvedere została zamknięta w matowej, czarnej butelce z pozłacanymi detalami, co podkreśla nie tylko jakość, ale i niepokorny charakter tego trunku. Jak mówi François-Xavier Desplancke, prezes marki:
„Dirty Brew to najczystsze, a zarazem najciemniejsze ucieleśnienie naszej wizji – subwersyjnie wyrafinowane, a jednocześnie rzemieślniczo doskonałe.”
Nazwa Dirty Brew to ukłon w stronę techniki „dirty coffee” – dodania espresso do mleka lub innego płynu, co daje głęboki, ciemny efekt. W tym przypadku – nie tylko wizualny, ale i smakowy.
Belvedere – luksus w ruchu
Dirty Brew to kolejny krok marki w kierunku odważnej innowacji. Po sukcesach takich jak:
-
kolekcja Organic Infusions,
-
edycje z pojedynczego zbioru,
-
czy współpraca z Formułą 1 – gdzie Belvedere została oficjalną wódką mistrzostw,
marka pokazuje, że nie boi się łączyć klasyki z nowoczesnością, i… z kawą.